Taśma, jak taśma. Szerokość 25 mm, grubość 3 mm, wytrzymałość 31 kN (według certyfikatu), kolor nie rzuca na kolana. Posiadam odcinek ok. 105 m.
Aż żal po tym bielutkim chodzić |
Co mi się w niej podoba?
1. Rozciągliwa jakieś 6-7%@10kN coś pomiędzy Octopussy i Zieloną Milą, czyli by naciągnąć coś dłuższego jednak trzeba się trochę namachać
2. Lekka 60 g/m
3. Wytrzymała - 31 KN (wg. certyfikatu)
4. Bardzo spokojna, nie sprężynuje, prosta do pokonania i kontrolowania odcinek 106 m pokonałem w obie strony w pierwszej próbie
5. Łatwo wybiera się luz w bananach
6. W polskiej szarówce i w słabym oświetleniu jest dobrze widoczna
fot. Malwina Róża Machowicz |
Co mi się nie podoba?
1. Biały kolor - niestety szybko się brudzi (przynajmniej na naszych miejscówkach w Warszawie)
2. W słońcu słabo widoczna - strasznie odbija światło.
3. Mimo, że ma grubość taką Octopussy, trochę inny splot sprawia, że jest bardziej ostra - czyli mniej komfortowa dla chodzących na boso.
TEST - midlinie 34 m
Dobrze ją widać na zdjęciach choć pod nogami niekoniecznie |
Na tym midlinie użyłem jej zdublowanej. W pierwszej próbie napiąłem system dość mocno, bo prawie do 500 kg, choć po jednym przejściu ustabilizowała się na 360 kg i na tym napięciu przeszedłem 4 razy. Następnie obniżyłem napięcie do 230 kg i znowu przeszedłem 4 razy.
Trochę trudniej mi się po niej chodziło niż po zdublowanej Octopussy, ale myślę, że to tylko kwestia przyzwyczajenia. Taśma tak jak "Zielona mila" jest wyraźniej ostrzejsza i sztywniejsza od Slackhousowej, ale tak jak przy longu łatwa do kontrolowania i nie sprężynuje. Obowiązkowo trzeba mieć rękawice. Niestety biały kolor jest słaby na haje. Jestem wzrokowcem, tu z jednej strony w tle miałem biały budynek i już mi się taśma gubiła. Oczywiście gdy highlinujemy w nocy biały kolor to pewnie plus
TEST - 31 m, SAG ok. 3,4 m, bez naciągania
Na tej taśmie to łatwizna |
W tym teście taśma się spisała wyśmienicie. Po początkowym sprawdzeniu czy nie dotyka ziemi nie musiałem jej już dociągać. Chodzi się po tym w miarę łatwo, a po spadnięciu taśma nie goli nóg ;)
Taśmę testowałem jeszcze na 56,5 m longu z 3 m ugięciem. Po ustabilizowaniu na 150 kg (naciągnięcie ok. 270 kg) dało się już chodzić nie szorująć po glebie. To tyle samo co zdublowana Octopussy i troszeczkę więcej od Zielonej mili, która ustabilizowała się 120 kg po napięciu początkowym 187 kg.
Z moimi bananami ta taśma współpracuje dobrze |
W podsumowaniu taśma całkiem dobra, jej minus to kolor i "ostrość". Czym bardziej nabita tym ostrzejsza.
Dla mnie osobiście biały kolor zupełnie dyskwalifikuje taśmę przynajmniej, gdy jestem w słonecznej Bułgarii. Dodatkowo dość szybko się brudzi i nawet po upraniu nie ma już tej "białości" co nowa, choć podobno nadmierna biel powoduje depresję i nerwicę ;)
Ale summa summarum czy taśma lepsza czy gorsza, czy kolorowa czy biała pewnie można by długo i namiętnie dyskutować. W sumie to każdy ma inne preferencje. W konkretnych warunkach raz lepsza jest jedna raz inna. Ja na longi wolę taśmy „kolorowe”, mało rozciągliwe i „spokojne” (bez baunsa). Na dzień dzisiejszy moim longlinowym faworytem jest "Zielona Mila", a Platinum było interesującą propozycją, gdy można było ją kupić w cenie o połowę niższej od ceny rynkowej.
Koszmarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz