5 grudnia 2018

Petzl Coeur Pulse 12 mm w praktyce

To nie jest test, a raczej ogólne spojrzenie na wyjmowane bolty Petzl Coeur Pulse 12 mm. Czy są one warte swojej ceny? Dla mnie tak, ale każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie i czy na pewno ich potrzebuje. Corocznie przygotowuję w Bułgarii kilka nowych linii, na dzień dzisiejszy jest ich ponad 115. Do niektórych nigdy potem już nie wracam. Z jednej strony wielorazowe kotwy to spore oszczędności, z drugiej brak żelastwa szpecącego skały i większe bezpieczeństwo jeśli wrócimy na miejsce po 6-7 latach. 


W wilgotnym lub morskim środowisku dla własnego bezpieczeństwa zawsze lepiej używać wyciąganych kotew czy to wkręcanych, czy "taśmowych", czy też firmowych ClimbTech Legacy i Petzla Coeur Pulse






Dokładnie przed majówką 2018 roku kupiłem 4 sztuki, dwa bolty w Polsce w cenie 45 euro i dwa w Bułgarii w cenie 33 euro. Te w Bułgarii były z pierwszej serii wypuszczonych na rynek, szkoda, że producent podniósł potem cenę o prawie 1/3.



Trochę danych technicznych:

• Średnica: 12 mm;
• Ciężar: 140 g;
• Głębokość otworu: 65 mm;
• Średnica otworu: 12 mm;
• Wytrzymałość na ścinanie - beton 50 MPa: 25 kN;
• Wytrzymałość na wyrywanie - beton 50 MPa: 20 kN;
• Materiał: stal nierdzewna 316L.

Coeur Pulse to punkt stanowiskowy 12 mm ze stali nierdzewnej z możliwością demontażu. Jest wielokrotnego użytku, może zostać osadzony lub wyciągnięty w łatwy i szybki sposób, bez narzędzi, a funkcja blokowania ogranicza ryzyko przypadkowego wyciągnięcia. Ponadto szerokość otworu pozwala na wpięcie dwóch karabinków jednocześnie, a występy na tylnej części chronią plakietkę przed obracaniem się podczas osadzania, jak i podczas użytkowania, gdy działają duże siły boczne.





Pierwsze, co zrobiło na mnie wrażenie to błyskawiczny czas instalacji i deinstalacji. Trwa to dosłownie sekundy. Przy moim poprzednim patencie, którego używałem kilka lat i nadal używam w gorszej jakości skale, czas instalacji jest podobny, ale różnica w czasie deinstalacji jest ogromna. Przy Coeur Pulse to sekundy, a przy kotwach z „taśmowym klipsem” mogą to być długie minuty wymagające sporego wysiłku. Sama kotwa również siedzi w skale o wiele stabilniej.



Petzl napisał w ulotce, że dla optymalnego użycia punktu stanowiskowego, otwór musi być dokładnie cylindryczny. Należy używać wiertła z trzema lub czterema ostrzami. Używałem tych kotew w starych otworach wywierconych wiertłem z dwoma ostrzami i nie miałem żadnych luzów (ale były to zawsze wiertła firmowe). 
Fakt faktem, trzeba się nieźle postarać by wywiercić tak krzywe otwory jak na obrazku po prawej 😮  (źródło: www.petzl.com)
Wierciłem również otwory nowiutkim wiertłem z czterema ostrzami w kamieniołomie marmuru i na 12 otworów cztery musiałem poprawić. Bolt nie chciał wejść do końca choć dziura była dostatecznie głęboka. Musiałem wrócić po wiertarkę i poprawić otwory. W skale innego typu – granit, wapień, nie miałem takiego problemu. Być może to kwestia specyficznej marmurowej skały, nowego wadliwego (?) wiertła lub niedostatecznego oczyszczenia dziur.
Dodam, że otwory musimy dobrze przedmuchać i oczyścić, by nic nie wlazło w ruchomy mechanizm i lepiej, by były też suche. Naturalnie w przyszłości według zaleceń Petzla będę używał tylko wierteł z czterema ostrzami.

Fajna miejscówka na midliny, waterliny i hajki  w starym kamieniołomie marmuru. Stanowiska 4 x Petzl Coeur Pulse 12 mm


Dziury po usunięciu starych kotew rozporowych metodą pokazaną w tym wpisie nie nadają się do użytku z Coeur Pulse 12 mm, mamy wyraźne luzy.

Wielkość oczka w plakietce pozwala na wpięcie dwóch karabinków jednocześnie



Wytrzymałość na wyrwanie kotwy zależy od rodzaju skały i jakości instalacji. Dodatkowo długość 65 mm ogranicza ich użycie tylko do litej skały o dobrej jakości. Czyli odpadają miejsca, gdzie lite jest dopiero 2, 3, 4 centymetry głębiej, tam trzeba użyć starego patentu z wyjmowanymi boltami o długości 140 mm lub nawet 180 mm. Również w miękkich piaskowych skałach nie używałbym ich. Producent pisze, że wytrzymałość punktu stanowiskowego w razie złej instalacji lub złego podłoża jest bliska zeru.

 "Taśmowa" 140 mm vs 65 mm

Długość 65 mm jest zarówno minusem, jak i plusem. W litej skale wiercimy otwory o głębokości 65 mm, a nie 110 mm czy 140 mm. Oszczędza to czas i baterie. Dużym plusem jest to, że możemy używać tych boltów również w okapach. Ich wytrzymałość na wyrwanie to 20 kN.



Kotew Coeur Pulse 12 mm można również używać w okapach 😀 (źródło: www.petzl.com)

Jeśli mówimy o minusach, to dla mnie małym minusikiem są niewymienne plakietki. Mimo że ich grubość jest większa od standardowych, to i tak z czasem pewnie się odkształcą i będzie trzeba wymienić całe bolty, choć tak naprawdę czas pokarze czy szybciej ulegnie zniszczeniu ruchomy mechanizm kotwy czy sama plakietka.



Plakietki Coeur Pulse 12 są grubsze o 0,5  mm od standardowych plakietek Petzla, niewiele, ale zawsze


Również Petzl Coeur Pulse, co mnie bardzo zdziwiło, nie mają certyfikatu do wspinania z dołem, czyli dynamicznych upadków ze współczynnikiem odpadnięcia powyżej 1. Zawsze trzeba być poniżej stanowiska. Nie wiem czy jest to swego rodzaju asekuracja Petzla przed ewentualnymi wypadkami czy rzeczywiście kotwa może ulec deformacji i nie da się jej np. potem wyjąć, bo raczej wątpię by mogła nie wytrzymać upadku. Dziwne, bo jej wytrzymałość jest taka sama na ścinanie jak 12 mm kotwy Coeur Bolt, a na wyrwanie nawet większa o 2 kN. Przy braku tego atestu raczej nie jest wskazane robienie sobie przelotów z tych kotew przy wspinaniu z dołem.


Zawsze trzeba być poniżej stanowiska 😕 (źródło: www.petzl.com)

Wiadomo na highline’ach, pracy na wysokości czy wspinaniu na wędkę boltów nigdy nie powinniśmy używać pojedynczo. Na taśmie absolutny minimum to dwa na stan, plus pancerny backup całości.



Według opisu producenta maksymalne „bezpieczne” obciążenie, jakie może zostać przeniesione przez taki punkt stanowiskowy na podłoże, wynosi 12 kN , ale punktów mamy minimum dwa, więc w dobie luźnych taśm jest to bardziej niż wystarczające. Dla przykładu na 60 m highlinie napiętym do ok 40 kg ciężko mi było przy upadku, na stanowisku 
przekroczyć 4 kN.
Oczywiście kotwy te są zaprojektowane do o
bciążeń statycznych, a przy highlinach cały czas mamy cykliczne obciążenia dynamiczne. Ich częstotliwość i siła zależy od wielu parametrów: początkowego napięcia, długości i rodzaju taśmy, naszej wagi, sposobu chodzenia, upadków, liczby użytych boltów i pewnie jeszcze 50 innych parametrów. Petzl przeprowadził laboratoryjny test wytrzymałości zmęczeniowej kotew, właśnie w kontekście ich używania na taśmie. Kotwy Coeur Pulse 12 mm osiągnęły wynik o wiele lepszy niż na stałe wbijane kotwy Coeur Bolt 12 mm o długości 95 mm. Obciążano je do 5 kN, a następnie odciążano i tak w kółko z częstotliwością 1 Hz. Ilość cykli przed wyrwaniem kotwy mamy w tabelce poniżej. 

Pamiętajmy kotew tych nie możemy używać na trickline / jumpline!!!!

Wydaje mi się, że 100 000 cykli zanim kotwa zostanie wyrwana z podłoża to całkiem sporo, tym bardziej, że w dzisiejszych czasach na hajkach trudno będzie osiągnąć 5 kN na jednym punkcie stanowiskowym  (źródło: www.petzl.com)




Używałem tych kotew jeden sezon. Czy jestem zadowolony? Tak. W planach mam nawet kupno jeszcze 2 sztuk. Po jednym sezonie widać delikatne zużycie na jednej z nich, ale cała reszta jest w nienagannym stanie i wygląda jak nowa. 
😎😎😎 


Delikatne odkształcenie na jednej z plakietek


Oczywiście jak każdy sprzęt i te kotwy mają swoje ograniczenia, ale szybkość i prostota montażu i demontażu, rewelacyjna wytrzymałość na wyrwanie w 100% to rekompensują. Choć oczywiście najbardziej cenię sobie "czyste stanowiska" to i w tym przypadku nie pozostawiamy żadnego żelastwa szpecącego skały, jest to rozwiązanie o wiele bardziej przyjazne środowisku niż osadzone na stałe kotwy rozporowe, które mogą być niebezpieczne mimo całkiem dobrego wyglądu zewnętrznego. 


Sterczące śruby wyglądają bardzo nieestetycznie, a po kilku sezonach są po prostu niebezpieczne 
(fot. po prawej ze strony Formación de técnicos en sistemas y rescate vertical - FTSRV)

W sumie to by było na tyle odnoście Petzl Coeur Pulse 12mm  😀






Koszmarek



1 komentarz: